wtorek, 18 sierpnia 2009

Najważniejszy pierwszy krok – sposób na rzucenie palenia


Cokolwiek by nie robić, zawsze jest tak, że trzeba zacząć

Nie inaczej jest z rzucaniem palenia. Jak wynika z mojego doświadczenia najważniejszą rzeczą jest postanowienie, stanowcze postanowienie o pożegnaniu się z nałogiem. Wydaje się to, jak mawiają klasycy polskiej polityki „oczywistą oczywistością” – w praktyce bywa jednak różnie.
Jeśli:
- zakładasz, że najpierw ograniczysz palenie i stopniowo dojdziesz do zera wypalonych papierosów ziennie
- następnego papierosa zapalę w urodziny, jak Polska wygra Mundial
- oczyma wyobraźni widzisz jaką kowiek, nawet najbardziej nie prawdopodobną  sytuację, w której występujesz z dymiącym papierosem

to mam dla Ciebie bezcenną radę: "pal dalej szkoda nerwów i tak Ci się nie uda"

Udana próba rzucenia palenia wymaga od rzucającego jasnej wizji siebie jako osoby, która nie sięga po papierosa bez względu na sytuację. Proces stworzenia we własnej świadomości, a może nawet podświadomości, odpowiedniego obrazu jest procesem wymagającym trochę czasu. Dlatego spokojnie skończ swoją paczkę, ale pamiętaj by wmawiać sobie, że to ta ostatnia.
Jak wybrać ten czas…jest na przykład metoda wyczekania czy wstrzelenia się w odpowiedni moment do rozpoczęcia walki z nikotynizmem. Wybór chwili z "ang. timing :)" to połowa sukcesu, bo skąd światowy fenomen nocy sylwestrowej? W naszym przypadku równie dobre jak przejście w nowy rok są również: mega kac z wyraźnymi objawami przepalenia przed nagle przychodzącym snem, czy popularna ostatnio grypa, bądź inne choróbsko żle wpływające na układ oddechowy. Ja osobiście polecam pierwszą metodę. A to dlatego, że: sami decydujemy kiedy to się stanie, przygotowania są o wiele przyjemniejsze niż np spacer w mokrych butach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz